Dosyć kontrowersyjny temat, ponieważ najważniejszą ideą sieci jest przecież dzielenie się wiedzą. Wątek DRM (czyli cyfrowego zabezpieczania treści) w HTML5 ciągnie się już od pierwszego szkicu sprzed wielu miesięcy, ale ostatnio sprawa nabrała tempa. Tim Berners-Lee, szef W3C wywołał burzę komentując to publicznie i opowiadając się po stronie zabezpieczeń.

cała masa kłódek


Z jednej strony jest potrzeba posiadania technologii umożliwiającej dostarczanie usług typu Netflix w HTML5, ale z drugiej pojawia się kusząca opcja zamknięcia i ukrycia wszystkiego za niewidzialną barierą. Zasłużona fala krytyki spadła na odpowiedzialne za to osoby. Mozilla postanowiła zareagować szybko i zdecydowanie nigdy nie implementując DRM w przeglądarce Firefox nawet jeśli dokument W3C zostanie zatwierdzony. Zareagowało także Electronic Frontier Foundation wyrażając swoje duże zaniepokojenie pracami nad DRM w HTML5.

A co Wy o tym myślicie?